Na rynku dostępnych jest wiele rodzajów kotłów do ogrzewania budynków i podgrzewania zbiornika C.W.U. Najpopularniejsze z nich są kotły zasypowe oraz kotły z podajnikiem, opalane pelletem, ekogroszkiem, węglem i innymi paliwami stałymi. Czym się kierować przy wyborze kotła? W naszym wpisie przyjrzymy się, co przemawia na korzyść kotłów zasypowych, a co na korzyść kotłów z podajnikiem.
Nowoczesne kotły zasypowe znacznie różnią się od przestarzałych urządzeń. Spełniają restrykcyjne normy emisyjne i są ekologiczne. Ich budowa jest znacznie prostsza od budowy kotłów z podajnikami, dlatego też są mniej podatne na wszelkiego rodzaju awarie. Zaznaczamy przy tym, że kocioł zasypowy może być wyposażony w regulator temperatury, który kontroluje płynną moc dmuchawy, pompę obiegową C.O. i pompę C.W.U. Regulator temperatury jest dostosowany do współpracy z termostatem pokojowym. Kotły zasypowe mogą być dostosowane do spalania paliw różnego rodzaju i są tańsze. Czy mają jakieś wady? Dla wielu osób wadą może być konieczność ręcznego dozowania opału minimum raz na 24 godziny. Z doświadczenia wiemy jednak, że są wśród nas też miłośnicy dokładania do pieca – dosłownie.
Jeśli jednak zależy nam na tym, by urządzenie do ogrzewania działało jak najdłużej bez naszej ingerencji, to lepiej szukać go wśród kotłów z podajnikiem automatycznym. Kotły z podajnikiem mogą pracować sprawnie przez kilka dni – ich obsługa ogranicza się do okresowego usuwania popiołu i załadunku opału do zasobnika. Jeżeli zdecydujemy się na kocioł z automatycznym sterownikiem, jedynymi parametrami, jakie będziemy musieli ustawić na pulpicie, będą temperatury, które mają być osiągane. I tu ciekawostka: nowoczesne kotły mogą mieć wbudowane moduły internetowe, dzięki którym mamy zdalny dostęp do sterowników – możemy zmieniać parametry, ale też analizować wykresy pracy. Jako wadę kotłów z podajnikiem możemy wskazać konieczność stosowania konkretnego opału, np. ekogroszku.